Żniwa w całym kraju trwają już na dobre, pora więc zastanowić się, jak poprawnie przeprowadzić pierwszą uprawę pożniwną, aby uniknąć późniejszych problemów w uprawie rośliny następczej.

Uprawa pożniwna – od niej wszystko się zaczyna

Podstawowym zadaniem uprawy pożniwnej jest przerwanie parowania wody z gleby oraz wymieszanie resztek pożniwnych z glebą, w celu pobudzenia nasion chwastów oraz samosiewów do skiełkowania.
Dlatego też niezwykle ważne jest, aby zabieg ten był przeprowadzony przy jak najmniejszej głębokości roboczej – wówczas nie tylko nie przesuszamy głębszych warstw gleby, ale także przyspieszamy wschody osypanych w czasie zbioru nasion.
Równomierne wymieszanie resztek pożniwnych z glebą pozwala także na uzyskanie optymalnych warunków do późniejszego rozkładu resztek, co korzystnie wpływa na strukturę gleby.

Czym wykonać uprawę pożniwną?

Jeszcze parę lat wstecz podstawową maszyną uprawową do uprawy pożniwnej był pług, którym wykonywana była podorywka. Ta technologia jest jednak dzisiaj uważana za wadliwą, gdyż powoduje ona nagromadzenie resztek pożniwnych na tej samej głębokości, co może spowodować powstawaniem „poduszki” z resztek, skutecznie utrudniającej podsiąk wody oraz prawidłowy rozwój systemu korzeniowego.
Najpopularniejszą maszyną do płytkiej uprawy pożniwnej jest brona talerzowa, którą powinniśmy ustawić tak, aby pracowała z możliwie najmniejszą głębokością roboczą. Za taką uważa się przedział 5-8 cm.
Dość popularne są w tej kwestii także grubery, które co do zasady będą pracowały nieco głębiej niż klasyczna talerzówka, ale przy wyposażeniu redlic w podcinacze boczne zagwarantują pełne podcięcie powierzchni, a tym samym mechaniczną likwidację uciążliwych chwastów.
W ostatnich latach mocno rozwija się segment maszyn do ultrapłytkiej uprawy, mowa w tym wypadku o bronach mulczowych, czy bronach talerzowych wyposażonych w talerze faliste. Oba te rozwiązania umożliwiają prace na głębokościach roboczych poniżej 5 cm.

Wysiew nawozu na ściernisko?

Wartym rozważenia jest również aspekt wysiewu nawozów tuż po zbiorach. Rozwiązanie to z powodzeniem może być stosowane na glebach bardziej zwięzłych, gdzie nie występuje ryzyko wymywania składników.
Taki sposób aplikacji nawozów posiada wiele zalet. Po pierwsze do wysiewu wykorzystujemy istniejące ścieżki technologiczne, a więc nawet nie posiadając nawigacji satelitarnej możemy wykonać to z wysoką precyzją.
Po drugie wcześniejszy wysiew nawozów oraz wymieszanie go z glebą w toku uprawy pożniwnej, czy późniejszej uprawy głębokiej pozwoli na szybsze przejście składników zawartych w nawozach do form łatwo dostępnych dla roślin, a więc niedługo później wysiane nasiona będą mogły od razu korzystać ze składników pochodzących z nawozów sztucznych.
Pamiętać należy jednak, iż nawożenia sztucznego nie powinno się łączyć z zabiegiem wapnowania, które często stosuje się na ściernisko. W takiej sytuacji pomiędzy oboma zabiegami warto jest odczekać kilka tygodni.
Ważną rolę w zapewnieniu satysfakcjonujących plonów odgrywają optymalnie dobrane nawozy wieloskładnikowe. Właśnie takie produkty w swojej ofercie posiadają Zakłady Chemiczne „Siarkopol” z siedzibą w Tarnobrzegu. Rozbudowana linia produktowa nawozów makroskładnikowych Tarnogran pozwala na dobranie odpowiedniego nawozu do uprawianej przez nas rośliny.

Wdrożył: Paweł Heczko © 2024. All rights reserved.

pl_PLPolish